niedziela, 8 grudnia 2019

Jezus troszczy się o nas

Pan troszczy się o drogę sprawiedliwych … Psalm 1:6

Cóż za wspaniała obietnica dla Bożych dzieci! Bo któż jest sprawiedliwym jeśli nie ten, który pod ciężarem własnych grzechów przyszedł pod krzyż Chrystusa po odpuszczenie win i nowe życie.

Przychodzimy do Jezusa jako goli nędzarze a Ten w swoim miłosierdziu i dobroci przyodziewa nas w szaty białe i nadaje królewskie honory. Bóg czyni to ze względu na swoje nieskończone miłosierdzie i łaskę.

Gdybym jednak próbował Pierworodnemu z umarłych pokazać swoje własne sprawiedliwe uczynki aby tym wpłynąć na Jego aprobatę wobec mnie, wtedy biada mi bo bez wątpienia uznał by moją winę i nie zaliczył do grona sprawiedliwych, gdyż na Jego zbawienie nie można zapracować nawet najlepszymi uczynkami. To raczej ludzka pycha przedkłada samego siebie i jakąkolwiek swoją sprawiedliwość przed sprawiedliwością Boga. To ludzka pycha pokazuje Bogu i mówi: ale ja czynię dobre rzeczy i nie jestem jak ci grzesznicy. Zaś pokutująca dusza, szukająca ratunku u Jezusa z głębi serca woła: bądź mi miłościw, mnie grzesznemu - ta dusza doznaje usprawiedliwienia.

To właśnie Ten Jedyny Zbawiciel świata wzywa każdego człowieka po imieniu aby przyjął całym sercem Jego dar usprawiedliwienia i Jego sprawiedliwość do swojego życia. Jeśli wiarą przyjmiesz ten dar Bożej łaski, to Jego sprawiedliwość nie pozwoli ci iść za radą bezbożnych ani stanąć na drodze grzeszników ani biesiadować w gronie szyderców.

Sprawiedliwy to ten, który ma świadomość i wierzy, że wyznane winy są mu całkowicie wybaczone a nadto sam Pan będzie się nieustannie troszczył o całe jego życie, nawet wtedy, kiedy będą szalały tornada trudnych doświadczeń. Sprawiedliwy dniem i nocą rozważa Bożą sprawiedliwość i ma w niej upodobanie. Sprawiedliwy nigdy się nie potknie a wszystko co w Chrystusie uczyni powiedzie się zgodnie z wolą Ojca w Niebie. Jego liść nie więdnie a w odpowiednim czasie wyda trwały owoc Ducha.