czwartek, 21 maja 2020

Wytrwanie w czasie działania tajemnej mocy nieprawości

Nie porzucajcie więc ufności waszej, która ma wielką zapłatę. Albowiem wytrwałości wam potrzeba, abyście, gdy wypełnicie wolę Bożą, dostąpili tego, co obiecał. Bo jeszcze tylko mała chwila, A przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał; A sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie; Lecz jeśli się cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania. Lecz my nie jesteśmy z tych, którzy się cofają i giną, lecz z tych, którzy wierzą i zachowują duszę. Hebrajczyków 10:35-39

Cóż dzieje się z nami w tym ostatecznym czasie, w którym się znajdujemy? Niewątpliwie wszystkie mądre panny czuwają, choć to czuwanie nie jest rzeczą łatwą i błahą. Doglądanie lamp, sprawdzanie stanu oleju aby nieustanie świeciły to nasz codzienny krzyż. Krzyż który niesiemy w tym szczególnym czasie absolutnej duchowej ciemności i mroku, który okrywa całą ziemię jest też czasem nadziei spełnienia obietnicy znalezienia się w chwale Pana Jezusa.

Bo oto ciemność okrywa ziemię i mrok narody, lecz nad tobą zabłyśnie Pan, a jego chwała ukaże się nad tobą. Izajasza 60:2

Na pewno niejedna mądra panna w obecnym czasie doświadcza opuszczenia i odrzucenia. To też jest znak ostatecznych wydarzeń w którym miłość wielu oziębnie. Być może kiedyś z wieloma braćmi i siostrami panowała niezwykła duchowa jednomyślność, wspólnota Słowa i modlitwy a dzisiaj jakby każdy poszedł w swoim kierunku do swoich ziemskich spraw i walki o doczesność. Mówienie o rychłym powrocie Chrystusa spotyka się z ironią a w najlepszym przypadku z brakiem zainteresowania. Nastał czas w którym pojawiają się myśli o odrzuceniu i opuszczeniu przez domowników wiary. Ale czyż taki krzyż nie upodabnia nas jeszcze bardziej do Chrystusa?

Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu jak ten, przed którym zakrywa się twarz, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na Niego. Izjasza 53:3

Być może w naszym czuwaniu znaleźliśmy się w punkcie, w którym znalazł się Eliasz zanim został zabrany do nieba. Po wielu latach duchowej walki z prorokami Baala i wszelką mocą nieprawości wydaje się, że zostaliśmy sami na tym polu bitwy i teraz już jedynie jesteśmy jak te ostatnie ofiary na celowniku przeciwnika. Eliaszowi wydawało się, że już tylko on pozostał przy prawdzie Słowa u boku Pana Zastępów lecz Pan oznajmił, że 7 tysięcy ludzi zostanie zachowanych w Izraelu, którzy nie zgięli kolan przed Baalem. Zapewne Ci ludzie widzieli jak Eliasz odważnie stawał po stronie Pana Zastępów i przyjęli do serca ostrzeżenia Eliasza.

Lecz oto doszło go słowo Pana tej treści: Co tu robisz, Eliaszu? A on odpowiedział: Gorliwie stawałem w obronie Pana, Boga Zastępów, gdyż synowie izraelscy porzucili przymierze z Tobą, poburzyli Twoje ołtarze, a Twoich proroków wybili mieczem. Pozostałem tylko ja sam, lecz i tak nastają na moje życie, aby mi je odebrać. 

Zachowam w Izraelu jako resztkę siedem tysięcy, tych wszystkich, których kolana nie ugięły się przed Baalem, i tych wszystkich, których usta go nie całowały. 1 Księga Królewska 19:9-10, 18

Dzisiaj Eliasz jest symbolem oblubienicy Chrystusa stojącej po stronie prawdy Słowa Bożego i oczekującej na rychłe zabranie do nieba. To co widzimy na świecie to wielkie znaki na niebie i ziemi, które ukazują nam, że znajdujemy się  w czasie wielkiej próby wiary i potrzebujemy wytrwałości abyśmy dostąpili spełnienia Bożej obietnicy. Mrok który ogrania narody to wielka niesprawiedliwość i zło, które dzieją się na ziemi. Na każdym kroku kłamstwa, manipulacje, niemoralność, pycha, pożądanie, przelewanie krwi. To się już dzieje nieustanie prawie we wszystkich dziedzinach życia.
Niestety wielu wierzących daje się uwikłać w brudy tego świata, chcąc zaklepać sobie lepszą pozycję w tym świecie i lepsze warunki życiowe. Ci którzy dali się uwikłać w te brudy nie widzą zbliżającego się wielkiego sidła, które spadnie na wszystkich mieszkańców ziemi - panowania antychrysta, który będzie kontrolował każdego człowieka i zażąda aby ludzie oddawali mu cześć i przyjęli jego znamię na czoło lub ramię. To wszystko dzieje się na naszych oczach. Ten duch antychrysta działa już od dawna ale dziś działa ukazując wielką moc, znaki i rzekome cuda dlatego tak wielu chrześcijan poszło w to zwiedzenie za fałszywymi nauczycielami odstępując od miłości prawdy objawionej w Słowie Bożym. Dla tych ludzi kończąca się doczesność stała się ważniejsza niż spotkanie z Chrystusem. Zanim objawi się syn zatracenia, mądre panny zostaną stąd zabrane - Bóg zejdzie z pola, które obecnie jest czasem łaski. Jednak czas łaski dobiega końca a przyjście Pana Jezusa po Jego wybranych jest bardzo bliskie. Wytrwałości Wam potrzeba! Zatem droga Siostro i drogi Bracie wytrwaj w Panu Jezusie, czuwaj i oczekuj na Niego a dostąpimy tego co On nam obiecał.

Albowiem tajemna moc nieprawości już działa, tajemna dopóty, dopóki Ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola. A wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego. A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, I wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, 2 Tesaloniczan 2:7-11

Niby sidło; przyjdzie bowiem znienacka na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc, modląc się cały czas, abyście mogli ujść przed tym wszystkim, co nastanie, i stanąć przed Synem Człowieczym. Łukasza 21:35-36